Mity o nauce języka angielskiego - mit nr 4

Photo by Annie Spratt on Unsplash

Dzisiaj czwarta odsłona cyklu o mitach o nauce języka angielskiego. Dzisiejsze błędne przekonanie brzmi...

❌ jeśli nauczę się dużo słówek, będę mówić lepiej

Prawdą jest że nie ilość poznanych słówek decyduje o naszej znajomości języka angielskiego, ale ❗️❗️❗️co z nimi potrafimy zrobić

Osoby wyznające ten mit bardzo często mają ambitny plan uczenia się określonej liczby słówek, najlepiej codziennie i najlepiej dużo, myśląc że w ten sposób szybko osiągną cel i postęp.

Nie oszukujmy się: nauka słownictwa jest żmudna😞, co w konsekwencji prowadzi do szybkiego porzucenia postanowienia i frustracji.

Co więcej, nauka długiej listy słówek jest również bezcelowa. Co nam po nich skoro nie będziemy wiedzieli jak ich używać? Co zatem powinniśmy robić?

💡💡💡 uczyć się NIE POJEDYNCZYCH słówek, ale typowych wyrażeń z danym słowem,
np. gdy chcemy nauczyć się słowa „disruptive”, czyli „zakłócający spokój” powinniśmy nauczyć się frazy „disruptive behaviour”. Dla wyrazu „inner”, czyli „wewnętrzny” przykładową frazą jest „inner peace”. W ten sposób tworzymy nie tylko pojedyncze połączenia, ale całą sieć połączeń, która zostanie aktywowana za każdym razem, kiedy będziemy chcieli użyć danego słowa.

Komentarze

Popularne posty